piątek, 20 maja 2011

Promocja w Pixmanii, czyli jak tanio wymienić kartę graficzną

I znowu ogromna przerwa... Coż, muszę przyznać, że rzadko jest okazja, żeby napisać tu coś nowego, stąd te jakże częste aktualizacje. Dosyć ironii, do rzeczy.
Wypatrzyliśmy z kolegą z pracy promocję w Pixmanii, w której Radeon HD 5850 Extreme od Sapphire był przeceniony z 1088 na jakieś 450 złotych. Jako, że przesyłka wynosiła 43 złote, zrobiliśmy zrzutę i po paru dniach oczekiwania paczka przyjechała.
Karta ładna, pudełko solidne, ale po włożeniu do komputera pierwszy zonk. Okazuje się, że karta nie lubi się z płytą główną (ASRock A780GHX/128M) i komputer trzeba włączać za pomocą bezpiecznej kombinacji reset+power. Przy wciśnięciu samego powera wentylator na karcie uruchamia się na 100%, ale karta nie jest wykrywana w systemie.
Po tym odkryciu nastąpił drugi, porównywalny, zonk. Podekscytowani, że zagraniczne serwisy podkręcały kartę w okolice 1 GHz (z domyślnego 725 MHz na rdzeniu) byliśmy mocno zawiedzeni, gdy karta kończyła się na 800 MHz, a obiecany soft od Sapphire (czyli TriXX) nie oferował zmiany napięcia (mimo zapewnień na stronie producenta). Na całe szczęście po jakimś miesiącu (sic!) pojawiła się nowa wersja TriXXa, która obsługuje już 5850 Extreme i dzięki niej można było próbować coś powalczyć. Maksymalnie udało mi się osiągnąć okolice 950 MHz (przy podniesieniu napięcia na rdzeniu z domyślnego 1,088V na 1,2V), natomiast robi się wtedy bardzo ciepło i konieczna byłaby wymiana chłodzenia. Utrzymuję stabilne 900 MHz przy 1,18V.
I tak na dobrą sprawę więcej nic nie trzeba, bo we wszystko da się pograć. Zrobiłem całego Mass Effecta i faktycznie jest różnica w wydajności po przesiadce z HD 4850. Szkoda tylko, że karty były krótko dostępne i nie było ich dużo, bo rozważałbym drugą.

Brak komentarzy: