środa, 25 listopada 2009

400 watów nie wystarczy!

Wiedziony intuicją kupiłem nowy zasilacz. Ładny, czarny, z odpinanymi kablami - Topower SilentEZ 400W. Cena była bardzo atrakcyjna - z transportem zapłaciłem za niego 185 złotych, a sprzedawca był na tyle uprzejmy, że przywiózł mi go do drzwi.
Początkowo nie było z nim żadnych problemów - miałem jeszcze wtedy jeszcze stary sprzęt, DFI Lanparty NF4, Athlon 64 X2 na sockecie 939, GeForce 8500GE (taki GT od Galaxy), więc 400W było aż za dość. Zasilacz ma dwie linie 12V z limitem po 20A na każdą, ale w sumie może podać tylko 26A na obu liniach 12V. Tak czy inaczej, prądu było na zapas na tyle, że kupiłem Radeona 4850 i też dawało to radę do czasu, aż płyta postanowiła się spalić.
Nadszedł czas na poważną decyzję - upgrade! Pozbierałem stare klocki, przeliczyłem, ile mogą być warte, i nagle okazało się, że po dołożeniu śmiesznie małych pieniędzy (rzędu 200 złotych) mogę nabyć Phenoma II X2 550 z płytą główną i 4 gigami RAM-u. Tak też się stało.
Oczywiście Phenom II X2 550 został wybrany z jedynego oczywistego powodu - można z niego zrobić X4 B50 :) Potrzebna jest do tego płyta główna obsługująca technologię ACC (Advanced Clock Calibration), czyli posiadająca chipset AMD SB710 lub SB750. Wybór padł na AsRocka A780GXH/128M - tanio, ma dobre opinie i oferuje wszystko, co potrzeba. Do kompletu zakupiłem zestaw 4 giga Patriotów Viper 1066.
Co się okazuje, 400W zasilacz zaczął mieć poważną zadyszkę. Po pierwsze, nie mógł być już "silent" - grzał się mocno, poza tym potrafił się kilkakrotnie przez to wyłączyć. Niebieski przycisk z tyłu jego obudowy (turbo wentylatora) załatwił sprawę z wyłączaniem się, ale cisza zniknęła bezpowrotnie.
Co gorsza, podkręcanie tego sprzętu jest wielce problematyczne. Na domyślnym napięciu procesor osiąga ~3.4 giga, po czym trzeba go już drastycznie woltować. Do stabilnego 3.5 GHz potrzebuje 1.4V, a do w miarę stabilnego 3.6 GHz - 1.475V. Dawanie maksymalnego dopuszczalnego przez AMD napięcia dla Phenomów, czyli 1.55V, mija się z celem - próba jakiegoś mocniejszego obciążenia (wystarczy full load na 2 rdzeniach) kończy się gwałtownym wyłączeniem.
Co ciekawsze, można go próbować testować. Jak już wspominałem, udało się przejść SuperPi 1M na 4 GHz, ale nic poza tym. Testowałem też 3DMarki przy procu z częstotliwością w okolicach 3.7 GHz, ale i tak jest to daleko od ideału. Na pytanie, czy może mu jest za ciepło - może, Freezer64 jakimś ideałem nie jest, ale przy otwartym oknie możliwości podkręcania zmieniły się niewiele.
Podjąłem już decyzję - czas na zmianę zasilacza. Celuję teraz w OCZ ModXStreama 700.

Brak komentarzy: